Sakit sa Pilipinas – czyli Filipiński zawrót głowy w jednym akcie!
Wyobraźcie sobie taki scenariusz: młody człowiek z bardzo niewielkim doświadczeniem zostaje zatrudniony w jednej z największych firm w Europie i niedługo później dostaje propozycję koordynowania projektu, który jest jednym z priorytetów samego prezesa.
Wydaje się mało prawdopodobne?
Moja przygoda z ING Bankiem Śląskim rozpoczęła się kilka miesięcy temu i wtedy też dostałem propozycję udziału w projekcie wdrożenia nowej platformy szkoleniowej w naszym banku. Niektórym mogłoby się wydawać , że takie przedsięwzięcie nie jest niczym szczególnie trudnym, bo w końcu aplikacja do szkoleń, to przecież nic skomplikowanego. Kiedy weźmiemy jednak pod uwagę zakres adresatów oraz ilość i różnorodność osób zaangażowanych w ów projekt - w tym mnie, czyli człowieka ze skąpym doświadczeniem zawodowym – to powstaje całkiem złożona sytuacja.
Czy to wszystko może przyprawić o zawrót głowy? Nic bardziej mylnego! Dzięki wsparciu całego zespołu, konsekwentnemu stawianiu na jasną komunikację oraz przemyślanej organizacji pracy, dzisiaj całkiem prawdopodobne jest, że nasz projekt zakończy się sukcesem.
Jednym z wyzwań była współpraca ze wspierającym nas teamem na Filipinach. Dla wielu Filipiny, to egzotyczny kraj położony gdzieś daleko w Azji. Choć byliśmy optymistycznie nastawieni, nie wiedzieliśmy czego się spodziewać. Z tego powodu byliśmy równie ciekawi, co zestresowani. Po raz kolejny jednak okazało się, że nie ma nic gorszego niż martwić się na zapas. Teraz mamy wręcz wrażenie, że nasi koledzy i koleżanki z Filipin to prawdopodobnie najmilsi ludzie na świecie i chociaż codzienność obfituje w przeróżne sytuacje, jak choćby te zabawne spowodowane kulturowymi różnicami, to mogliśmy się przez to wiele nauczyć.
Prowadzenie biznesowych spotkań dla partnerów z całego świata, negocjowanie warunków umów na tysiące euro, analiza porozumień na międzynarodowym szczeblu, czy wreszcie poznanie dziesiątek ekspertów z przeróżnych dziedzin, to wszystko bezcenne doświadczenia, dla których warto było podjąć wyzwanie i dołączyć do programu ITP.
Kilka słów o autorce:
Michał studiował psychologię oraz ekonomię. Do ITP dołączył w ramach ścieżki HR. W wolnym czasie czyta to co wpadnie w jego ręce, ogląda z przyjemnością podrzędne horrory oraz pogrywa na różnych muzycznych instrumentach.