Konsumpcja i adopcja w prędkości nadświetlnej
To mój pierwszy wpis na blog, ale nie będzie to wpis stricte o bankowości. Nie będę tu pisał o obecnych stopach procentowych, inflacji czy europejskiej polityce monetarnej. Będzie o czymś innym. Na pierwszy wpis wybrałem temat, który dotyka bankowości bardzo mocno, ale dotyczy również wielu innych sfer naszego życia. Myślę tu o zawrotnej prędkości z jaką żyjemy, a dokładniej o skracającym się okresie produkcji i adaptacji do nowych produktów i usług.
Postęp technologiczny ułatwił wprowadzanie nowych produktów i usług w znacznie szybszy sposób niż miało to miejsce zaledwie kilka lat temu. Proces projektowania, tworzenia i wdrażania został znacznie skrócony, ale nie mylić to z tym, że jest łatwiejszy. Dla przykładu, obecny proces projektowania samochodu osobowego to około 24-36 miesięcy. Jeszcze 5 lat temu ten sam proces zajmował 60 miesięcy! Przykład z innej branży. Kilka lat temu stworzenie strony internetowej wymagało znajomości kodowania (kto pamięta Pajączka ręka w górę!). Obecnie wystarczy zarejestrować się na jednej z platform do tworzenia stron internetowych i po kilku kliknięciach mamy gotową witrynę. Oznacza to, że nowe produkty i usługi wchodzą na rynek znacznie szybciej niż wcześniej.
Takie same zjawisko można zauważyć w przypadku adopcji nowych produktów. Michael DeGusta na łamach MIT Technology Review opisał jak szybko zmienia się proces adaptacji do nowych technologii w Stanach Zjednoczonych. Pytanie do Was! Ile lat było potrzeba aby elektryczność zawitała do 10% gospodarstw domowych w Stanach? Około 30 lat. Słownie, dziesięć procent adopcji w trzydzieści lat! Telefonom stacjonarnym zajęło to trochę krócej bo 25 lat. Przez kolejne 40 lat udało się im osiągnąć 40% penetracji gospodarstw domowych. Natomiast, smartphony uzyskały taki wynik w 10 lat, licząc początek produkcji smartphonów od pierwszego BlackBerry i Treo (kto je pamięta?).
Proces produkcyjny się skraca, nowe pokolenie przyjmuje nowe technologie znacznie szybciej niż ich rodzice i dziadkowie. Z drugiej strony bariery wejścia na rynek są niższe niż kiedyś a konkurencyjność wzrasta z dużą ilością rywalizujących ze sobą firm. Nie inaczej jest w bankowości. Wprowadzanie nowych usług jest szybsze niż kilka lat temu, produkty są natychmiast dostępne w bankowości internetowej a korzystanie z usług możliwe jest 24h na dobę w każdym miejscu dzięki mobilnej aplikacji bankowej. Prędkość dostarczania, konsumowania i zmiany jest szybsza niż kiedykolwiek. Powoduje to, że praca nad nowymi rozwiązaniami w banku też wymaga zawrotnej prędkości i ciągłej zmiany. Nie ma czasu na nudę. Ale o konkretnych przykładach przeczytacie w kolejnym wpisie!
O Piotrze
Do ING w Polsce dołączył w 2015 roku, tuż po powrocie z pierwszej pracy za granicą w Moskwie. Działa głównie w obszarze płatności mobilnych oraz innych usług i produktów sprzedawanych w kanałach zdalnych. Wierzy, że Internet i urządzenia mobilne to przyszłość. Od momentu dołączenia do banku pracował z zespołami w Warszawie, Katowicach, Frankfurcie oraz Amsterdamie. Po pracy szuka rzadkich płyt winylowych, gra w stare 16-bitowe gry wideo i gotuje. W pracy pełen „online”, w domu zdecydowanie „offline”.