Jak wygląda pierwszy wyjazd szkoleniowy do Amsterdamu?
Codzienne obowiązki, wyzwania, projekty czy wyjazd na zagraniczną rotację – to ważne rzeczy, ale pisali już o nich pozostali członkowie ITP. Dlatego ja chciałbym odpowiedzieć na kilka pytań, które mogą się pojawić w głowie osoby aplikującej na program ITP, czyli: co jest najpierw? Jak się dostać do programu? Jak wygląda on-boarding? No i najważniejsze: co możesz zrobić, żeby już teraz zobaczyć Warszawę z wysokości 21. piętra?
Na wstępie powiem prosto z mostu: proces rekrutacji jest długi i wymagający, ale na pewno nie jest nie do przejścia! Co ważne - na każdym etapie otrzymałem ogrom wsparcia. Przed rozpoczęciem skorzystałem ze świetnej inicjatywy - nieformalnego spotkania przy kawie z obecnym programu. Po screeningu mojego CV zostałem zaproszony na spotkanie z Dianą, która dołączyła do programu rok wcześniej. Przy kawie, z widokiem na centrum Warszawy mogłem dowiedzieć się z pierwszej ręki jak wygląda uczestnictwo w programie.
Potem, już w trakcie oficjalnego procesu rekrutacji, za komunikację odpowiadała przemiła osoba z HR. Do tego każdy uczestnik Assessment Center otrzymał rozbudowany feedback. W przygotowaniu do ostatniego etapu, czyli prezentacji przed Zarządem banku, także mogłem liczyć na pomoc opiekuna z HR. Dzięki temu mogę powiedzieć, że było stresująco, ale bez paniki!
Po uzyskaniu pozytywnej odpowiedzi ustaliliśmy termin mojego dołączenia do ING , a zaraz po rozpoczęciu pracy wyjechałem do Amsterdamu na dwutygodniowe szkolenie o nazwie Inspire.
Amsterdam brzmi niewiarygodnie? Moi znajomi też nie mogli uwierzyć i pytali: „Ale jak to? Do Amsterdamu? Na dwa tygodnie?” No tak! Tak samo jak 130 pozostałych członków ITP z Europy, Ameryki i Azji.
Prawdę mówiąc, miałem trochę obaw przed wyjazdem do Amsterdamu. Jak się od razu okazało – zupełnie niepotrzebnie! Holenderski zespół HR, który był odpowiedzialny za to wydarzenie, nie tylko gorąco nas przyjął, ale także dbał o nas przez cały wyjazd. W końcu stało przed nami trudne zadanie – przez dwa tygodnie mieliśmy poznać współczesną bankowość i globalną strategię ING.
Szkolenie podzielone było na moduły, a każdy z nich prowadzony był przez innego eksperta ING. Mimo że brzmi to poważnie, Inspire to także świetnie spędzony czas razem z innymi uczestnikami programu ITP. Dzięki temu możemy nie tylko się rozwijać, ale także zdobywać wiedzę i budować sieć kontaktów wewnątrz grupy ING. To wszystko sprawia, że już na starcie czujesz że ktoś ufa Twoim zdolnościom i że czekają na Ciebie realne obowiązki. Żeby wykonywać nowe obowiązki jak najlepiej, przeszliśmy serię różnych szkoleń, w tym szkolenie Core Banking Skills. Co najważniejsze – mam wrażenie, że każdy z tego szkolenia coś wyniesie. Mimo że studiowałem finanse, szkolenie z core w nazwie nie było zmarnowanym czasem. Z pewnością poszerzyłem swoją wiedzę i przekonałem się, że pojęcia takie jak LGD lub NSFR to nie tylko terminy z podręczników akademickich, a realne wskaźniki używane w banku. Z drugiej strony mam radę dla tych, którzy nigdy wcześniej nie mieli styczności z finansami: żadnych obaw! Prowadzący dokładają wszelkich starań, żeby każdy zdobył wiedzę i znalazł się na tym samym poziomie.
Oprócz wiedzy o Grupie ING i bankowości, organizatorzy zapewnili nam także szkolenia dopasowane do poszczególnych ścieżek (Wholesale banking, IT, Bankowość detaliczna/korporacyjna czy HR) oraz trening umiejętności miękkich.
Dwa tygodnie pełne szkoleń i networkingu minęły szybciej niż się spodziewałem. Było intensywnie, ale też bardzo fajnie. A co dość niespotykane - żadnego śladu wyścigu szczurów ani niezdrowej rywalizacji!
Kilka słów o autorze:
Jakub studiował finanse i zarządzanie w Warszawie, Budapeszcie i Kopenhadze. Do banku dołączył w październiku 2017 r, a w ramach pierwszej rotacji ma szansę poznać produkt Finansowanie Dostawców i Korporacyjną Sieć Sprzedaży. Stara się jeść mniej mięsa, ale nie jest wege. Kocha też zwierzęta, ale tylko te na wolności. Zwolennik zrównoważonego rozwoju i komunikacji rowerowej.