Kajetan Prystasz

Czym się teraz zajmujesz, a czym zajmowałeś się, kiedy zacząłeś Staż z Lwem?

Na Stażu z Lwem zajmowałem stanowisko analityka w dziale Customer Interactions. W zespole, w którym pracowałem, zajmowaliśmy się analizowaniem i raportowaniem danych związanych z obsługą klientów indywidualnych. Teraz pracuję jako Data Scientist w ramach innego programu dla studentów i absolwentów w ING – ChallengING, gdzie zajmuję się głównie analityką predykcyjną oraz pracą z Big Data, więc często wykorzystuję wiedzę i doświadczenie, które zdobywałem w poprzednim zespole.

Jak wygląda rytm Twojej pracy?

Na koniec każdego dnia przeglądam wykonane zadania, poprawiam kod, uzupełniam dokumentację tam, gdzie jest taka potrzeba. Po przyjściu do pracy zwykle wracam do swoich notatek z poprzedniego popołudnia, przeglądam kalendarz, układam swoją listę zadań na dany dzień. Raczej nie narzekam na nudę, zawsze dzieje się coś ciekawego i pojawia się coś, na co niecierpliwie czekam. W zespole planujemy swoją pracę na tydzień lub dwa i w zasadzie każdy z nich jest inny. Regularności dodają nam cykliczne spotkania organizacyjne wewnątrz zespołu. To dobra okazja do sprawdzenia gdzie jesteśmy z projektem, a co jeszcze przed nami.

Gdzie pracujesz, tak… fizycznie?

Nasze biuro jest zbudowane w stylu open-space, gdzie nie ma oddzielnych pomieszczeń dla poszczególnych działów czy pracowników.  

Kiedyś myślałem, że będzie to dla mnie problematyczne ze względu na hałas. Byłem prawie pewien, że pracując w ten sposób, szybko będę się rozpraszał, ale okazało się, że krótkie przerwy na rozmowy z zespołem wychodzą mi na dobre i poprawiają moją pracę.

Kiedy patrzę na swoje biurko widzę laptopa, dwa monitory i zieloną herbatę. Nie ma wokół mnie zbyt wielu rzeczy, bo zawsze staram się ograniczyć ich ilość do niezbędnego minimum. No, ale kubek… tak, mam swój ulubiony. Dostałem go na zakończenie Stażu z Lwem od kolegów i koleżanek z działu, w którym wcześniej pracowałem.

Za co lubisz atmosferę w ING?

Chyba za przestrzeń na bycie sobą. Na tyle, na ile pamiętam to ani razu nie przyszedłem do pracy w białej koszuli. Mamy zimę, więc wybieram sweter. Ani zbyt poważny, ani zbyt luźny. Atmosfera w ING pozwala czuć się tu dobrze, pracować w swoim własnym stylu i tak, jak jest nam wygodnie, oczywiście w granicach zdrowego rozsądku i wymagań stanowiska, które zajmujemy. Pracuję w banku, więc często widuję ludzi ubranych w bardziej oficjalnym stylu, ale zwykle i tak mają ze sobą coś, co wyraża ich osobowość. Czasem zdradzają ich naklejki na komputerze, a czasem nieoczywisty kubek.

Który dzień, ze wszystkich spędzonych na stażu pamiętasz najbardziej i dlaczego?

Dzień mojej pierwszej analizy vintage. Dla niewtajemniczonych, to był ten dzień, w którym zostałem wrzucony na naprawdę głęboką wodę. Niesamowity stres, kod przepisywany wielokrotnie na nowo, gubienie się w opisywanym temacie, a po wykonaniu zadania wielka ulga. Po niej żadna inna analiza nie była mi już straszn.😊

W jaki sposób odpoczywasz w pracy i poza pracą?

W pracy staram się skupiać na swoich zadaniach. Odpoczywam wychodząc na kawę, na obiad, albo rozmawiając z kimś po sąsiedzku. Po pracy zazwyczaj spotykam się z przyjaciółmi, często gramy razem w planszówki lub chodzimy na domówki. Łączę zwykłe, studenckie obowiązki z pracą, kursami i szkoleniami, które pomagają mi rozwijać się w obszarze Data Science.

Jaki jest największy plus zdobywania doświadczenia na stażu, takim jak Staż z Lwem?

Według mnie, to możliwość poznania pracy w konkretnym obszarze z praktycznej strony. Skonfrontowanie, czy to co słyszeliśmy o danym zawodzie jest prawdziwe. Czy ta praca naprawdę nam się podoba, czy tylko tak nam się wydaje. 😊 Staż z Lwem był dla mnie fajnym doświadczeniem. Mam wrażenie, że bardzo szybko zacząłem wykonywać takie same zadania jak reszta mojego zespołu. I co najważniejsze, nigdy nie musiałem robić czegoś, czym nie chciał zająć się ktoś inny i co tylko z tego powodu byłoby zrzucane na stażystę. Takie historie nie dotyczą Stażu z Lwem i to myśl, z którą śmiało można zaczynać go w ING.

Kajetan Prystasz - studiuje kierunek Informatyka – Data Science na Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych, który wybrał ze względu na dobrze skonstruowany sylabus zajęć. Dużo czasu poświęca na pisanie pracy magisterskiej, ale stara się znaleźć czas na gry planszowe
i papierowe gry RPG (gry wyobraźni), które porównuje do improwizowanego teatru, czy opowieści przy ognisku. Spośród planszówek, najbardziej lubi te, które wymagają kooperacji. Jak sam mówi: ,,w tych, gdzie trzeba rywalizować, często miewam problem z naginaniem zasad pod siebie”. 😊

Powrót do góry
Słuchaj