Anna Ślęzak
Kim chciałaś zostać, jako dziecko?
Pamiętam, że w pewnym momencie życia - chyba w czasach szkoły podstawowej – bardzo chciałam zostać grafikiem komputerowym. Korzystałam wówczas z dobrodziejstw Internetu i pobierałam na 30 dni (okres próbny) programy graficzne, w których tworzyłam swoje „grafiki”. Z resztą, całkiem dobrze sobie z nimi radziłam. W tamtym czasie pisałam bloga i to na nim dzieliłam się ze światem swoją twórczością. 😊 Niestety, 10 lat później, niewiele ze znajomości tych programów mi zostało. Mogę, co najwyżej, wyretuszować drobne niedoskonałości na zdjęciu albo zmienić jego kolor. 😊
Kiedy zmieniły się Twoje plany i jak znalazłaś się w banku?
Moje plany zmieniały się dość dynamicznie (przez jakiś czas chciałam podróżować, być pilotem wycieczek itd.). W liceum zaczęłam myśleć o studiach w Szkole Głównej Handlowej i wtedy pojawił się pomysł pracy w międzynarodowych firmach – takich jak ING. Na studiach rekrutowałam się na Staż z Lwem właściwie dwa razy – za pierwszym razem w 2017 roku do działu HR, ale ostatecznie nie poszłam na rozmowę, bo w tym czasie zaczęłam praktyki studenckie w innej firmie. Ale jak to mówią: ,,co się odwlecze…”. Raptem rok później spróbowałam swoich sił jeszcze raz w rekrutacji na ten program i tym razem przeszłam rekrutację. Tak znalazłam się w świetnym miejscu, jakim jest Centrum Agile.
Czy Twoja obecna praca ma coś wspólnego z dziecięcymi marzeniami?
Niewiele, chociaż w pewnym sensie nadal mam do czynienia z projektowaniem. Co prawda, nie zajmuję się zawodowo akurat grafiką komputerową, ale miałam wpływ na projektowanie różnych rozwiązań i funkcjonalności w aplikacji mobilnej, nad którą pracowałam na stażu. Moja praca, wymaga zrozumienia potrzeb odbiorców, przyjęcia ich perspektywy i poznania oczekiwań - to coś, co jest ważne w pracy każdego designera. Może więc nie odbiegłam aż tak daleko od dziecięcych marzeń, jak wydawało mi się w pierwszej chwili. 😊
Jak w Centrum Agile wygląda udany dzień pracy? Za co lubisz swoją pracę? Czy jest coś, za czym nie przepadasz?
Udany dzień pracy to taki, gdy od rana mamy pełne kalendarze – wiele spotkań, rozmów i warsztatów. Pracując tutaj, w praktyce doświadczyłam, jak ważny jest kontakt osobisty i o ile usprawnia czy przyspiesza realizację naszych zadań.
Swoją pracę lubię przede wszystkim za ludzi, z którymi współpracuję. Żadne moje pytanie nie pozostaje bez odpowiedzi – nieważne, jak błahe by nie było. No i za możliwości rozwoju – w Centrum Agile mam okazję codziennie robić nowe rzeczy. Czasem takie, które na pierwszy rzut oka wydają się trudne lub niemożliwe do realizacji, ale z którymi na koniec dnia jednak dobrze sobie radzę. 😊 Lubię mieć poczucie, że się we mnie wierzy i daje mi przestrzeń do wykonywania swojej pracy. Tutaj mam takie wsparcie i to ze strony wielu różnych osób, z którymi współpracuję.
Chyba nie ma jednego zadania, którego nie lubię wykonywać. Małym wyjątkiem jest porządkowanie notatek i informacji, które cały czas zbieram z różnych źródeł i w wielu różnych miejscach. Zwłaszcza, gdy kontrolowany chaos lekko wymyka się spod kontroli. 😊
Praca w banku…
…to przede wszystkim duży szacunek między współpracownikami, ale też troska ze strony menedżera. Spotkałam tu mnóstwo osób, które mają ogromne doświadczenie i wiedzę, ale chętnie się nimi dzielą nie tylko ze stażystami, ale też między sobą. Atmosfera w ING jest mało ,,bankowa”. Spodziewałam się zastać tu więcej zasad i dystansu, a spotkałam się z ciepłym przyjęciem. Moje wyobrażenia o pracy w banku zostały zweryfikowane. I dobrze. 😊
Biura, w których pracujemy, są naprawdę zielone i bardzo estetyczne, podobnie z widokiem, który mam za oknem. Pracuję na 17 piętrze, ze swojego biurka widzę Pałac Kultury i Nauki lub Politechnikę Warszawską, ale wystarczy, że pójdę zjeść obiad, żeby móc obserwować pobliski Plac Unii. Pracuję tak, jak lubię. Nie spotykam się z przerostem ,,korpo-formy” nad treścią, ani jeśli chodzi o dress code, ani kontakty w naszych zespołach. Naturalnie wiemy, co wypada a co nie, i tego się trzymamy. Doceniam podejście ,,smart casual” i ,,nic na siłę” w ING.
Który z projektów, jakie zrealizowałaś na Stażu z Lwem dał Ci najwięcej radości?
Na stażu stałam się częścią zespołu tworzącego jedną z najciekawszych aplikacji w banku – LinX. Mój staż skupiał się wokół procesu tworzenia nowej wersji tej aplikacji. Miałam okazję rozmawiać z użytkownikami oraz badać ich oczekiwania w stosunku do aplikacji. Cały proces współtworzenia z nimi LinX dał mi wiele radości i pozwolił mi otworzyć się na zupełnie nowe pomysły. Teraz wiem już trochę więcej o tym, jak budować narzędzia dostosowane do oczekiwań użytkowników.
Co Twoim zdaniem Staż z Lwem może dać młodym ludziom? A co dał Tobie?
Staż z Lwem może pokazać młodym ludziom nowe możliwości ich przyszłego rozwoju. Tak było w moim przypadku – trafiłam do świetnego zespołu, który na dodatek tworzy nowoczesne narzędzie oparte o Big Data. Wcześniej nie wiedziałam, jak innowacyjny jest sektor bankowy i ile nowych rozwiązań w nim obecnie powstaje. Polecam ten staż każdemu, kto poszukuje dla siebie ciekawej ścieżki kariery. Wiele możecie się nauczyć przez te kilka miesięcy, a jeśli wszystko pójdzie dobrze, zostać z tu na dłużej. Jestem tego dobrym przykładem. 😊
Anna Ślęzak - studiuje zarządzanie projektami (studia magisterskie) w Szkole Głównej Handlowej. Swoją zawodową przygodę z ING zaczęła od Stażu z Lwem w 2019 roku. Dziś nadal łączy pracę w naszym Centrum Agile ze studiami i niecodziennymi pasjami takimi jak piłka nożna czy poznawanie wszelkich dostępnych ciekawostek o świecie.